Zima to okres, w którym nie tylko jazda samochodem sprawia nam trudność. Problem pojawia się również w jego eksploatacji. Kiedy temperatury spadają w dół, na nasz samochód zaczynają oddziaływać negatywne siły. Mróz zaburza pracę instalacji elektrycznej, układów smarownych a także innych podzespołów. Dlatego, aby ograniczyć ryzyko awarii lepiej zabezpieczyć swój samochód już przed zimą.
Żeby zimowe przymrozki nas nie zaskoczyły, musimy pamiętać o kilku szczegółach. Zawsze miejmy w swoim samochodzie skrobaczkę, przyda się ona w najmniej oczywistym momencie. Pamiętajmy, że okres zimowy zwiększa ryzyko rozładowania naszego akumulatora. Dlatego też warto posiadać przewody, które w razie potrzeby uruchomią nasz silnik. Warte uwagi są również uszczelki oraz połączenia akumulatora. Najlepiej będzie wysmarować je techniczną wazelina bądź ochronnym preparatem w sprayu.
W codziennej eksploatacji z pewnością pomoże wymiana płynu do spryskiwaczy, na taki który nie zamarznie nam podczas niskiej temperatury. Ważne jest, aby wymienić swój olej silnikowy na taki o niższej lepkości. Usprawni on przedostawanie się oleju do wszystkich elementów samochodu. Podczas mrozu najlepiej rozgrzewać swój samochód na wysokich obrotach. Zużywamy tym samym mniej jednostek a auto szybciej się rozgrzewa. Jeśli chcemy zrobić to na zimnym silniku, poświęćmy temu zaledwie pół minuty. Kolejnym krokiem jest kontrola jakości koła zapasowego oraz jego ciśnienie. Samochody w dieslu wymagają regularnej wymiany filtra paliwa, gdyż nawet najmniejsze osady mogą powodować zapory. Dlaczego nie zrobić tego przed zimą? Również zużyte przewody czy świece, w niższych temperaturach sprawować się będą gorzej. Jeśli chodzi o tankowanie, najlepiej korzystać ze sprawdzonych, markowych stacji benzynowych. Posiadają one wysokiej jakości oleje napędowe, które systematycznie podlegają kontroli. Również LPG cechuję się dużą wrażliwością na temperaturę, dlatego ważne jest, aby zawartość propanu była znacznie większa.