...że to właśnie sprawny układ chłodzenia jest w stanie uchronić nas przed dymem spod maski. I tak i nie. Im nowocześniejsze pojazdy, tym mniej winy leży po naszej stronie, a co za tym idzie warto przygotować się na ewentualną usterkę, która zapewne prędzej czy później nastąpi. Gdzie szukać ewentualnych usterek wynikających z braku odpowiedniego ciśnienia lub przepływu płynów chłodzących?
Na początek sprawdź termostat. Stale otwarty będzie powodował niedogrzewanie silnika, wolniejsze jego rozgrzewanie, a rura doprowadzającą wodę do chłodnicy szybko się nagrzeje po uruchomieniu silnika. Natomiast półotwarty termostat będzie powodował przegrzewanie się silnika tylko w skrajnych warunkach jego pracy, jak np. w korkach lub podczas bardzo dynamicznej jazdy. Nie trzeba chyba wyjaśniać, że zamknięty termostat będzie doprowadzał do przegrzania silnika nawet w umiarkowanych warunkach pracy. Wiele z nowoczesnych aut posiada zespoły elektrozaworów, które zastępują termostat i to one w zintegrowaniu z pompą wody są najbardziej awaryjną częścią układu chłodniczego.
Jeśli nie termostat zawiódł, to wart spojrzeć jak wygląda stan pompy wody, która jest głównym miejscem wycieku płynów, a nierzadko zdarza się tak że dochodzi do uszkodzenia wirnika, a co za tym idzie do całkowitego zaniku chłodzenia.
Inna ewentualność to wentylator, który może całkowicie nie działać, lub ze względu na swoją biegowość jest w stanie uruchamiać się tylko na najniższym biegu, nie dając oczekiwanych i wymaganych warunków chłodzenia.
Usterka dotyczyć może także chłodnicy. W nowoczesnych autach, przez swoją delikatną budowę, to właśnie ona jest najczęstszą przyczyną problemów chłodniczych. Usterka dotyczyć może nie tylko jej uszkodzenia, ale także zabrudzenia, które ogranicza wydajność komponentu. Do problemów przyczynić się może także mieszanka płynów chłodniczych, które mogą negatywnie wpłynąć na działanie samej chłodnicy.